poniedziałek, 4 lipca 2016

Pierwszy (prawdziwy) raz cz. I.

Wychowałem się w małej miejscowości i w sumie do małego łebka miałem spory pociąg do facetów, ale wiadomo w małym mieście nie ma wiele okazji do zaruchania, wiec czekałem z niecierpliwością aż zdam maturę i pójdę na studia.

Sportem nigdy się nie interesowałem. Głównie przez to, że kumple chcieli tylko grać w nogę, więc byłem z tych chudych dzieciaków co porwałby je silniejszy wiatr. Dopiero w ostatniej klasie liceum zainteresowałem się siłownią i intensywnie zacząłem ćwiczyć i z chudego chłopaczka zrobił się ze mnie tzw. byczek :-)

Jak wspomniałem, jako nastolatek nie miałem za dużo okazji do seksu z facetami, więc głównie jechałem na ręcznym (parę razy dziennie). W ostatniej klasie liceum udało mi się z necie poznać Kamila.
Nie był on moim ideałem, ale też nie odstraszał, bo większość kolesi, którzy do mnie zagadywali to były zwyczajne miśki. Kamil był ode mnie wtedy 10 lat starszy (27 l.), szczupły i wysoki (ok 190 cm. wzrostu, ja mam 178 cm.) blondyn.


Była zima, więc umówiliśmy się na piwo żeby się zapoznać, ale wiadomo jaki obaj mieliśmy cel - ruchanie. Przed spotkaniem wymienialiśmy się sms'ami, głównie erotycznymi i wtedy dowiedziałem się, że jest pasywny. Było mi to na rękę, bo wolałem być aktywny i facet musiał mi się mocno podobać żebym mu się wypiął.

Nadszedł dzień spotkania.
Zaraz po zajęciach poszedłem w umówione miejsce, oczywiście krążąc tam i z powrotem żeby nie wpaść na nikogo znajomego i uniknąć pytań "co tutaj robisz?". O umówionej godzinie wystraszyłem się, że nasze spotkanie to jakaś ściema, bo kolesia nie było. Stwierdziłem, że poczekam 15 min i się zawijam. Całe szczęście pojawił się 10 min. później. Na pierwszy rzut oka stwierdziłem, że jest spoko i chętnie go zrucham. Poszliśmy na jedno małe i pod koniec zapytał się, czy chcę jechać "obejrzeć do niego film". Wiadomo, że jak ktoś chce "oglądać film" to ktoś inny musi w tym czasie ssać kutasa.

Po mojej zgodzie wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do niego. No i standardowo zaczęło się od oglądania jakiegoś filmu (szczerze nie mam pojęcia co to był za film). Po jakiś 15 minutach, siedzenia na kanapie, Kamil położył mi rękę na udzie. Wtedy jeszcze nie byłem doświadczony więc serce zaczęło mocniej bić, a ja szybciej pić drinka, którego wcześniej przygotował mi gospodarz.

Kamil zaczął delikatnie masować moje udo niedaleko pachwiny, co spowodowało, że mój fiut (wtedy 16 cm) od razu stanął. Masując tak moje udo Kamil zaczął także delikatnie całować mnie po szyi i lizać. Pamiętam, że moja jedyna myśl wtedy to było "muszę go wyjebać, bo nie wytrzymam". Podczas kiedy on całował mój kark i lizał mnie po uchu, jednocześnie masując moje udo zaraz przy pachwinie delikatnie dotykając moich jaj złapałem go od razu w wybrzuszenie w kroku spodni.

Zacząłem uciskać mocniej, bo wyczułem że mu stanął. Największe doświadczenie miałem wtedy w oralu i mega mnie jarały sterczące pały gotowe go lizania i ssania, więc chciałem mu opierdolić gałe jak najszybciej i zacząłem majstrować przy jego rozporku.
- Spokojnie, nie śpiesz się tak. Mamy mnóstwo czasu. - powiedział gospodarz uśmiechając się do mnie.
Sperma tak mnie już cisnęła na mózg, że chciałem jak najszybciej się spuścić nie myśląc o długiej przyjemności (byłem nieźle wyposzczony). Wtedy Kamil zaczął powoli rozpinać mi koszule i masować moją klatę. Była ogolona do zera, ponieważ w tym wieku ma się zaledwie parę włosów, które wydawały mi się śmieszne.Liżąc moją szyje Kamil zaczął zniżać się na dół i dmuchać na oślinione wcześniej miejsca, co jeszcze bardziej zaczęło mnie podkręcać.

Zniżył się już do moich sutków i zaczął delikatnie lizać mojego lewego sutka, jednocześnie masując mojego już już nabrzmiałego penisa przez spodnie. Lizał bardzo delikatnie i dmuchać na niego żeby zrobił się mega twardy. Penisa zaś lekko ugniatał i masował swoją rękę.

Wtedy była to dla mnie najdłuższa gra wstępna i poznałem jak możne być przyjemna. Nikt do tej pory nie pieścił moich sutków. Kamil robił to dobrze i po 10 min. lizania, delikatnego przygryzania i dmuchania na mojego lewego sutka zaproponował żebyśmy przenieśli się na łóżko. Oczywiście sie zgodziłem i gdy wstałem, ściągnąłem koszule i zacząłem rozpinać spodnie, a Kamil powiedział:
- Zostańmy w samej bieliźnie.

Zgodziłem się, więc zostałem w samych białych slipach Calvina Kleina i położyłem się na wznak na łóżku w sypialni, do której mnie zaprowadził. Kamil zaś stanął do mnie tyłem i zaczął się rozbierać i kiedy ściągnął spodnie zostając w samych slipach zobaczyłem, że ma szczupły tyłek, w który chętnie wejdę.

Zacząłem powoli bawić się moim nabrzmiałym penisem i wiedziałem, że jestem już mega blisko - parę pociągnięć dół-góra i się spuszczę. Wtedy Kamil wszedł do łóżka na czworaka pomiędzy moje rozszerzone nogi zaczął mnie całować po brzuchu - było to mega przyjemne, chociaż cały czas myślałem o tym żeby wsadzić mu po same gardło a później ostro w tyłek. Kamil jednak krótko lizał mój brzuch i przeniósł się na uda.

Pamiętam to jakby było wczoraj, kiedy lizał i całował moje pachwiny kiedy miałem jeszcze slipy na sobie jednocześnie bawiąc się moimi sutkami - ściskał je delikatnie i szczypał, ale nie było bólu a przyjemność.

Po paru minutach zaczął lizać mojego sterczącego kutasa przez bieliznę  i masując jedną ręką moje prawe udo, a drugą ściskając mojego sutka.
W końcu ściągnął mi slipy na co czekałem już od momentu siedzenia na kanapie,ale nie wziął od razu od ust i nie zaczął trzaskać gały tak jak miałem nadzieje. Delikatnie zaczął lizać moje wygolone jaja na zmianę ssąc lekko każde z nich. Po raz pierwszy ktoś zajmował się moimi jajami, a nie tylko kutasem. Z jednej strony chciałem żeby to robił dalej, ale z drugiej chciałem mu wsadzić kutasa do gardła.
W końcu gospodarz z moich jaj przeniósł się na penisa. Ściągnął mi delikatnie napletek i chciał chyba polizać tylko mojego żołędzia, ale niestety nie wytrzymałem i gdy rozchylił usta od razu, jednym mocnym rucham wsadziłem mu prosto do gardła. Nie był na to przygotowany, bo zaczął się krztusić i szybko go wyciągnąłem. Wtedy powiedział do mnie:
- Młody, zrób to jeszcze raz.

Tak też zrobiłem.

Zacząłem go ruchać w usta bo miałem tak nabrzmiałą palę, że jedyne co myślałem to żeby tylko się spuścić - już nie myślałem żeby go zruchać, po prostu chciałem dojść.

Kilka mocnych ruchów i nawet nie zdążyłem odepchnąć jego głowy bo już (pierwszy raz w życiu) spuściłem mu się do gardła. Cały oral trwał mniej niż 5 min, ale mi mega ulżyło. Kamil przełknął moją spermę i zaczął dalej lizać mojego kutasa. Dookoła jeździł językiem po żołędziu, jedną ręką masując moje jaja, a drugą dotykając swojego penisa przez slipy, które dalej miał na sobie.

Powiedziałem mu wtedy:
- Liż moje jaja, bo to mega przyjemne. - uśmiechnął się i dalej lizał i ssał mój worek. Niestety albo stety mój urok jest taki, że jak dojdę to pała mi nie opada i chce mi się dalej jebać.

Po paru minutach Kamil przestał, wyprostował się i zapytał:
- W porządku jak sobie na ciebie zwale? Nie wiedziałem, że tak szybko dochodzisz...
Na to ja zaskoczony powiedziałem mu:
- Daj mi dwie minuty a będziemy kontynuować, bo chce mi się dalej i mam ochotę na twoją dziurkę.

Na co on się uśmiechnął i wrócił do lizania moich jaj i zlizywania resztki spermy z mojego chuja.

C.N.D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz