środa, 6 lipca 2016

Pierwszy (prawdziwy) raz cz. II

Po zaledwie 2 minutach leżenia na łożku, kiedy K. wciąż lizał moje jaja nabrałem mega ochoty. Wiedziałem, że teraz będę mógł długo jebać go w dupę :-)
Kamil chyba zauważył to, że wróciły mi siły bo zaczął mocniej lizać mój wór, dodatkowo zaczął znowu ssać moje jaja. Najpierw wsadzał do ust jedno, ssał je delikatnie jednocześnie jeżdżąc po nim dookoła językiem. Chciałem zeby robił to długo bo wtedy miałem już ochotę na ostry męski seks. Poświecił na pieszczenie mojego wora jakieś 15 min, po czym zaczął kierować się z językiem do mojej dziurki.

Nie byłem wtedy fanem rimmingu, wiec pozwoliłem mu jedynie delikatnie lizać moje krocze, ale nie dziurkę.

Chciałem żeby znowu zaczął ssać moją pałe, wiec złapałem go za włosy i skierowałem jego głowę na wysokość mojego penisa. Na co on się uśmiechnął i wystawił język do lizania. Złapałem swojego penisa tuż przy jakach postawiłem go pod kątem prostym dotykając języka Kamila. Zacząłem ruszać biodrami ocierając przy tym swojego fiuta o jego wystawiony język.
Kamil złapał mnie jedna ręka za pośladki, a druga zaczął ponownie masować moje jaja. Po krótkiej chwili delikatnie zaczął lizać mojego żołędzia, szczególnie skupiając sie na wędzidełku. Z niecierpliwością czekałem aż zanurzy całego mojego penisa w swoich ustach. Stało sie to po Ok 3 minutach, delikatnie złapał jedna ręka (która wcześniej była na moich pośladkach) mojego penisa i wsadził go całego sobie do ust, opierając sie czołem o moje podbrzusze.
Nie musiałem dociskać, sam sie dociskał. Wtedy zaczął powoli wyciągać go i wkładać :-) nie zapomnę tego uczucia, ponieważ pierwszy raz ktoś mi wtedy robił głębokie gardło :-)

K. po chwili zaczął coraz szybciej ruszać swoją głowa co doprowadzało mnie do zajebistego uniesienia. Moje dłonie spoczywały na jego głowie, ponieważ zauważyłem że pomimo tego ze jest pasywny jest także w pewnym stopniu uległy. Kiedy dociekałem jego głowę mocniej do siebie czułem jak po moich jajach spływa gęsta ślina mojego nowego kolegi.

Ssał ostro mojego fiuta aż zaczynałem czuć że zbliża się kolejny wytrysk. Na szczęście nie doszło do niego bo Kamil zdążył wyciągnąć mojego fiuta ze swojego gardła i powiedział:
- Wejdź we mnie...
Na co ja z chęcią się zgodziłem bo miałem ochotę na jego szparę.

Kamil wstał u ściągnął slipy. Był on wysoki i szczupły, na ciele praktycznie nie było widać żadnych mięśni. Jego penis tez nie był imponujący bo był mniejszy od mojego ok. 14 cm.
Położył się na brzuchu wkładając sobie poduszkę pod biodra aby jego tyłek był lekko wypięty.

Wtedy zobaczyłem jego tyłek. Bym mały, a każdy pośladek mieścił sie w dłoni. Leżąc w tej pozycji widziałem tez jego dziurkę. Zarówno jego pośladki jak i dziurka były dokładnie wygolone bez żadnego włoska.
Dziura K. była mała, okrągła i różowa - bardzo mi sie podobała.

Wziąłem w każda dłoń pośladek i zacząłem je ściskać i rozszerzać żeby mieć lepszy widok na jego otworek. Pośliniłem swojego prawego kciuka i zacząłem nim uciskać dziurkę Kamila. Nie wkładałem go, jedynie przycisnąłem kciuk i zacząłem nim jeździć w kółko po jego ciasnej dziurce.
Gdy to robiłem zaczął mruczeć, na pewno był wypuszczony tak jak ja.
-wejdź we mnie! - powiedział Kamil.
Chciałem już zacząć go ruchać, ale mego mnie jarało jak moje pieszczoty robią mu dobrze.
Po chwili wsadziłem mu swojego kciuka w tyłek, zajęczał. W środku było ciepło i mięciutko, czyli idealnie dla mojego fiuta.
Zacząłem powoli ruchać go swoim palcem, a on zaczął już cicho jęczeć. Później szybko wyciągałem palec i wkładałem ponownie bardzo powoli. Widziałem ze mu się to podoba.
Po paru minutach takich zabaw chciałem mu wsadzić swojego już nabrzmiałego do granic fiuta. Założyłem gumkę która leżała na szafce obok łóżka i nasmarowałem żelem swojego fiuta.
Pochyliłam sie nad K. i powoli zacząłem wchodzić w jego dziurkę. Była mega ciasna nawet po mojej wcześniejszej zabawie.
Kiedy mój kutas juz był w połowie odcisnąłem mocno całego aż po same jaja. Kamil aż krzyknął. Poczekałem chwile i delikatnymi ruchami bioder zacząłem go ruchać. Z czasem zaczął sie robić luźniejszy wiec zacząłem wyciągać i wkładać mu mojego fiuta. Zacząłem być blisko wiec go wyciągnąłem całkiem i ponownie zacząłem bawić się palcami z jego dziurka. Bez problemu weszły dwa, rozszerzyłem je delikatnie i jak najszybciej tylko potrafiłem zacząłem go nimi jebać.

Położyłem się na plecach i kazałem mu na sobie usiąść, tak zrobił. Pochylił sie, a ja złapałem jego pośladki i rozszerzyłem. Zacząłem go ostro ruchać, a środkowy palec prawej ręki położyłem na swoim penisie żeby go masować.

Zacząłem walić konia Kamilowi. Jego penis był mocno naprężony. Wiedziałem że pare ruchów i dojdzie.
Poczułem nagle ze w moim kutasie zbiera sie sperma i ze zaraz wystrzele. Nie przerwałem.

K. nagle cały zesztywniał, zaczął szybciej oddychać i jęczeć. Zacisnął bardzo mocno swoje zwieracze co doprowadziło od razu do mojego wytrysku, poczułem ze gumka która miałem na sobie jest pełna cieplej i gęstej spermy.
Kamil także doszedł, strzelił mi prosto na klatę gęsta, ciepła i biała spermą. Aż dostał drgawek. Zacząłem powoli jeździć swoją ręka po jego kutasie, a sperma dalej z niego wypływała. Miałem ochotę rozsmarować ją po jego ciele i dać mu do wylizania moja ospremioną dłoń, jednak się powstrzymałem.

K. jeszcze chwile na mnie posiedział po czym wyciągnął z siebie mojego fiuta ściągając jednocześnie z niego gumę. Rzucił ja na podłogę i się koło mnie położył.

- chciałbyś jeszcze kiedyś powtórzyć? Było zajebiście. - powiedziałem.
- Pewnie!

Poleżeliśmy parę minut, pogadaliśmy i poszedłem do domu.

Oczywiście spotkaliśmy się jeszcze parę razy :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz